"Osaczona"

W całej tej historii dużo się dzieje, pomysł jest interesujący, ale w jego realizacji czegoś zabrakło. Podobno inspiracją było życie oraz osobiste doświadczenia i dlatego autorka ukrywa się pod pseudonimem. Ale w tą opowieść bardzo trudno było mi uwierzyć, a co dopiero ją polubić, zwłaszcza gdy sympatią nie darzyłam samej się narratorki. Po pierwsze przez kilka lat palcem nie ruszyła żeby jej życie było lepsze, cały czas biernie podporządkowywała się innym, matce, znajomej, szefowej i mężowi, czekając aż sami zauważą, że powinni ją lepiej traktować. Po drugie wciąż myślała, że wie co ja myślę i powiem na jej temat. (Gdy tylko słyszałam "Wiem co teraz powiecie..." to musiałam liczyć do dziesięciu). Po trzecie, tu posłużę się przykładem, gdy mamy film akcji, kryminał, w którym przestępca jest pozytywną postacią, to posiada on wówczas powód dla swoich czynów (sprzedaje narkotyki bo ma chorą babcię, kradnie pieniądze, walcząc z systemem i działaniami państwa, itd.) lub chociaż jest lubiany przez odbiorców. Natomiast wątek, pt. "zgadzam się na handel narkotykami, bo chcę mieć jacht i dostatniejsze życie" sprawił, że zaczęłam uważać bohaterkę za pustą egoistkę. Wiem, że jej decyzje były dyktowane miłością i zauroczeniem, ale mogła pomyśleć wtedy o innych, a nie tylko o sobie. Jak dla mnie bohaterka była nijaka i dopiero w drugiej połowie książki zyskała trochę charakteru i werwy, ale niestety nadal uważała że wie co na jej temat myślę. Zakończenie również nie powaliło na kolana, ono jak i cała książka wydają się trochę naciągane. Chociaż pomysł był całkiem ciekawy to został on popsuty przez wykonanie i słabych, bezbarwnych bohaterów.
Nie polecam tej książki, niemal cały czas się z nią męczyłam, ale nie lubię czegoś zaczynać a potem tego nie kończyć, więc jakoś przebrnęłam. Może gdyby akcja nie działa się w Polsce, to wydawałaby się bardziej realistyczna. Albo gdyby zakończenie było mniej pokręcone, a bohaterka mniej narzekała na wszystko co ją otacza.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze :)
Przyjmujemy pochwały, krytyki i chętnie czytamy wasze odczucia związane z przeczytanymi (bądź nie) książkami!