Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2020

"Ostatni pociąg"

Obraz
Ostatnio w moje łapki trafiła magiczna książka i choć o czarach nie opowiadała, to przeniosła mnie do Wiednia z grudnia 1936 roku, w czas świąt, jarmarków i miłości. Bardzo chciałam znaleźć się obok Stephana i Zofie, razem z nimi próbować najlepszych czekoladek, odkrywać tunele, rozwiązywać skomplikowane równania matematyczne (lub tylko udawać, że to robię) oraz odgrywać sztuki na deskach teatru. Nie mówiąc już o tych pięknych obrazach, tak pięknie opisanych przez autorkę, momentami odnosiłam wrażenie, że naprawdę tam jestem, że przemierzam ulice Wiednia wieczorową porą, zaglądam do przytulnych kawiarni, w których zamawiam pyszne ciasta i kawę. Czy już wyobrażacie sobie ten klimat? Został on stworzony przez Meg Waite Clayton w książce, pt. „Ostatni pociąg”. Niestety reszta powieści nie jest tak urocza, choć wciąż czuć w niej zapach najlepszych kakaowych ziaren. Jak wiadomo zbliża się wojna, a wraz z nią tragedia wielu Żydów, w tym naszego bohatera Stephana i jego rodziny. Również Zofie