I TY ZOSTAŃ KSIĘŻNICZKĄ!



Jesteś fanką bajek Disneya, zwłaszcza tych o księżniczkach? A może od kilku lat czekasz na list z Hogwartu? Masz niedosyt po takich filmach jak "Pamiętnik księżniczki", "Program ochrony Księżniczek", "Wild Child. Zbuntowana księżniczka" lub "Dziewczyny z St. Trinian"? Moja odpowiedź na wszystkie te pytania brzmi "TAK!", więc sięgnęłam po "Księżniczkę incognito" autorstwa Connie Glynn, brytyjskiej youtuberki zafascynowanej światem Disneya. Książka opowiada o następczyni maradawskiego tronu, która nie za bardzo przepada za swoją rolą. Drugą bohaterką jest Lottie, mieszkająca wraz ze swoją macochą, marząca o byciu księżniczką, a nawet zachowująca się jak na prawdziwą królewnę przystało. Dziewczyna właśnie dostała się do prestiżowej szkoły z internatem dzięki stypendium, na które ciężko pracowała. Po przyjeździe do Rosewood Hall, przez pewne niedomówienia, wszyscy biorą ją za księżniczkę. I tak rozpoczyna się wielka przygoda, opowieść o przyjaźni i lojalności, tajemnice, zagadki i księżniczkowanie. Jest tu trochę magii, ale nie takiej jak u J. K. Rowling, tu się po prostu odczuwa magiczną, tajemniczą atmosferę. Autorka nie mówi nam wielu rzeczy zostawiając je na kolejne części,co sprawia, że już nie mogę się doczekać następnego tomu. Główna bohaterka - Lottie jest urocza, myśli o innych, lubi różowy kolor i marzy o wielkiej miłości. Natomiast Ellie jest zbuntowana, szalona, pełna energii i również pełna empatii. Razem się dopełniają, wsperają i motywują. Pozostałe postacie także wnoszą do książki wiele ciepła i pozytywnej energii, choć niestety nie wszyscy... Znajdzie się tu parę osób czyhających na życie i potknięcia naszych ulubieńców. 
Klimat rodem z powieści o Harrym zawdzięczamy szkole Rosewood Hall. Tutaj również mamy podział na domy, w tym przypadku trzy, a każdy z nich ma swoje barwy, motta przewodnie i opiekunów. Dwa spośród akademików zawsze ze sobą rywalizują, podczas gdy trzeci (o żółtych kolorach 💛) zachowuje neutralność. Coś wam to przypomina? 😉 Budynki uczelni powiedziałabym, że są magiczne, gdyż są otoczone roślinami, np. różami, posiadają tajemne przejścia oraz kryją w sobie sekrety. 
To co mi się nie podobało w tej historii to nieadekwatność wieku do problemów jakie spotykają bohaterów. Dla mnie to po prostu nierealne i nieetyczne kazać komuś w wieku czternastu/piętnastu lat podejmować decyzje dotyczące życia i śmierci. Ogromnym minusem jest objętość tej książki, fabuła powinna być zdecydowanie dłuższa, mam wielki niedosyt przygód naszych małych księżniczek i chciałabym już poznać tajemnice, które skrywa ta szkoła 😍
Tutaj znajdziecie link do wywiadu z Connie Glynn, w którym opowiada o książce. Uważam, że jest uroczy i świetnie wprowadza nas w nastrój prze tą lekturą.
Natomiast tu możecie zakupić "Księżniczkę incognito" w formie e-booka. 
Buziaki 💕

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Nie ma nocy na tyle długiej, aby słońce nie wzeszło ponownie.”

Podsumowanie roku 2021!

"Melodia mgieł dziennych"