"Szkoła dla wybranych"

 

W Akademii Redemption Preparatory uczą się jedynie wybitne jednostki. Uczelnia podzielona jest na pięć sekcji: Humana, Chemika, Fizyka, Robo i Neuro. Należy też dodać, że jest to szkoła z internatem, ceniąca sobie wartości chrześcijańskie, dyscyplinę i rozwój osobisty. Każdy uczeń prowadzi dziennik, do którego wgląd mogą mieć nauczyciele, ma obowiązek uczestniczenia we mszy i  wszędzie rozstawione są kamery.  Szkoła ta to idealne miejsce aby rozwinąć swoje skrzydła, a w przyszłości robić wielkie rzeczy, pomaga dostać się na najlepsze uczelnie i osiągnąć sukces, rekrutuje młodzież z całego świata, ale tylko tych, którzy wykazują się wysoką inteligencją lub niezwykłymi zdolnościami. Emma jest poetką, już bardzo długo nie widziała swojej rodziny, gdyż akademia jest położona na odludziu i nie stać ich na odwiedziny. Pewnego dnia Emma znika, nikt nie ma pojęcia jak, ani co się z nią stało. Jedyne osoby, które mogą cokolwiek wiedzieć na ten temat to Evan, który śledził ją od pewnego czasu, Neesha, jej współlokatorka, Aiden, chłopak Emmy oraz Peter i Zaza, którzy coś u niej kupowali... W trakcie śledztwa wychodzą na jaw różne dziwne rzeczy, jednak najważniejsze pytania to gdzie jest Emma i jakie sekrety skrywa szkoła?

To teraz zacznijmy od końca, czyli od zakończenia. Co to było? Tak otwartej końcówki jeszcze nie czytałam. Niby wszystkie odpowiedzi się pojawiły ale w raz z nimi jeszcze więcej pytań. Jak dla mnie to mogłaby powstać druga część i wtedy będę w pełni usatysfakcjonowana. Chciałabym się dowiedzieć co będzie dalej z bohaterami i uczniami szkoły, bo ta książka brzmi jedynie jak wstęp do czegoś większego. Samo wyjaśnienie pewnych kwestii związanych z uczelnią jest wzięte z kosmosu, nie mogłam uwierzyć w to co tam się dzieje. Niby były drobne przesłanki już wcześniej, ale uważam, że autor trochę popłynął. Ewentualnie może też być tak, że to z nauczycielami tej szkoły jest coś nie tak, ale wtedy to już na pewno musi powstać kontynuacja. Bohaterowie natomiast byli fantastyczni, bardzo ich polubiłam pomimo iż oni siebie nawzajem niekoniecznie. Każdy z nich był inny, miał inne cele, wartości i priorytety, ale w każdym z nich zaszła jakaś zmiana, czegoś się nauczyli, wyszli ze szklanej bańki, w jaką byli opatuleni, zmierzyli się ze swoimi lękami i stali się innymi ludźmi. Z wyjątkiem zakończenia, pomysł był super, uwielbiam klimat szkół z internatem, do tego tajemnice i wątki miłosne. Akcja powieści została umieszczona w końcówce dwudziestego wieku w Ameryce w stanie Utah, na totalnym odludziu, więc bohaterowie nie mieli lekko. To takie połączenie Stranger Things ze szkołą z internatem, ciekawie, mrocznie i tajemniczo.

"Szkoła dla wybranych" to już druga książka Samuela Millera. Pierwszej, pt. "Między nami chaos" nie czytałam, ale mam nadzieję kiedyś po nią sięgnąć i zapoznać się bliżej z twórczością tego autora. Trochę mnie zaintrygował (i zirytował) tym zakończeniem, więc ciekawa jestem jak poprowadził inną powieść. Póki co nadal czuje się jakby ktoś powiedział mi, że Ziemia jest płaska, ale poza tym książka mi się podobała, więc jeżeli nie macie nic przeciwko otwartym zakończeniom, lubicie młodzieżówki z dozą tajemnicy to śmiało możecie ją czytać. E-booka możecie kupić tutaj i pamiętajcie żeby podzielić się potem wrażeniami.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Nie ma nocy na tyle długiej, aby słońce nie wzeszło ponownie.”

Podsumowanie roku 2021!

"Melodia mgieł dziennych"