"Podróż nieślubna"

Właśnie skończyłam czytać "Podróż nieślubną" autorstwa Christiny Hobbs oraz Lauren Billings i jestem pod ogromnym wrażeniem. To jedna z najfajniejszych książek jakie trafiły w moje ręce. Nie dość, że dobrze się przy niej bawiłam to trochę z niej wyniosłam, nie mówiąc już o tych dodatkowych latach życia, bo uśmiech nie schodził mi z twarzy :) Narratorką powieści jest Olive, która ma w życiu ogromnego pecha, i której siostra bliźniaczka - Ami właśnie przygotowuje się do najważniejszego dnia w swoim życiu, do ślubu. Dziewczyny mają bardzo dużą i przyjazną rodzinkę, w dodatku bardzo otwartą, tam nic się przed nikim nie ukryje i każdy nawzajem się wspiera. Niestety podczas wesela dochodzi do zatrucia pokarmowego u wszystkich gości, a nawet u państwa młodych, a jedynymi osobami, które wychodzą z tej tragedii cało jest Olive i brat świeżo upieczonego męża Ami - Ethan. Aby nie zmarnować podróży poślubnej oboje wybierają się na Hawaje, udając szczęśliwą młodą parę. Wszystko byłoby super gdyby nie to, że Olive i Ethan się nie znoszą. Ale jak wiadomo kto się czubi ten się lubi, tylko czy nasza dwójka zdoła pokonać gromadzoną przez lata nienawiść i pełno innych przeszkód stawianych im na drodze? Czy wrócą z tej podróży cali? Jedno jest pewne, będzie pięknie, romantycznie, zabawnie i uroczo. Ja nie mogłam się oderwać, wytrwale kibicując mojej nowej ulubionej parze 💕

Wydawałoby się, że to zwykły romans, ale wcale nie taki zwyczajny, bo przy okazji może wnieść pewne wartości i czegoś nas nauczyć. Główna bohaterka od zawsze zmaga się z pechem, nic w życiu jej nie wychodzi, jednak podczas wycieczki coś się zmienia, zarówno jej nastawienie do świata jak i ona sama. Kolejną rzeczą, która bardzo mi się spodobała to relacja sióstr. Pomimo iż są tak różne od siebie, pod względem charakteru, to zawsze mogą na siebie liczyć i stawiają tą drugą bliźniaczkę na pierwszym miejscu. Inną ważną kwestią poruszoną w książce jest akceptacja samego siebie. Olive boryka się z kilkoma nadprogramowymi kilogramami, ale podoba się sobie i wiele razy to podkreśla. Dostrzega swoje atuty, zresztą nie tylko ona ;) Z początku nie przekonywało mnie poczucie humoru głównej bohaterki jednak z czasem i  z rozwojem wydarzeń uśmiech nie schodził mi z twarzy. W dodatku jest fanką Harry'ego Pottera, więc jak można jej nie kochać Pomimo iż to romans, to potrafił trzymać w napięciu, z jednej strony chciałam się już dowiedzieć co będzie z naszą uroczą parą, a jednocześnie nie mogłam wyobrazić sobie końca tej przygody i życia bez tej książki.

Jeżeli Wy też chcecie się oderwać od codzienności, trochę pośmiać, lub macie gorszy moment, to koniecznie sięgnijcie po „Podróż nieślubną”, rozweseli Was i wzruszy do łez. Trochę podobna do filmu „Żona na niby”, więc jeśli widzieliście to chyba nie muszę więcej Was przekonywać ;)

W formie ebooka możecie ją zakupić tutaj. Miłej lektury 😗

 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Nie ma nocy na tyle długiej, aby słońce nie wzeszło ponownie.”

Podsumowanie roku 2021!

"Melodia mgieł dziennych"