"Dobra siostra"

 

Sally Hepworth w swojej najnowszej książce "Dobra siostra" po raz kolejny udowadnia, że australijskie powieści mają w sobie to coś! Znów mamy do czynienia z thrillerem obyczajowo-psychologicznym, podobnie jak w książce "Teściowa", która rozłożyła mój system dedukcyjny na łopatki. W tej historii także nie zabraknie skomplikowanych relacji rodzinnych, problemów społecznych oraz fantastycznych bohaterów!

Głównymi postaciami są siostry bliźniaczki (dwujajowe), mające w trakcie trwania powieści około 28 lat. Jedna z nich - Rose jest architektką wnętrz, która wraz z mężem pragnie doczekać się potomstwa. Poznajemy ją dzięki pamiętnikowi, który pisze i w którym cofa się do swoich wspomnień z dzieciństwa. To właśnie wtedy jej siostra Fern zrobiła coś strasznego. Mimo trudnej przeszłości, dziewczynki zawsze się wspierały. Rose dbała o bezpieczeństwo pogubionej w świecie Fern, a ta czuła jej wsparcie. Gdy są już dorosłe pracująca w bibliotece Fern pragnie pomóc siostrze spełnić marzenie o dziecku. Czy jej się uda? Czy wpadając po uszy w romantyczną miłość będzie pamiętać o swoim postanowieniu? I co na to Rose?

Autorka wspaniale wykreowała skomplikowaną relację pomiędzy siostrami, które łączy tajemnica oraz zależność jednej od drugiej. Najbardziej polubiłam Fern, przesympatyczną i dziwną jak na pierwszy rzut oka bibliotekarkę. Pokochałam jej sposób patrzenia na świat, zrozumiałam jej problemy (ale nie tylko jej, bo wiele osób na całym świecie zmaga się z podobnymi) oraz tak jak ona zakochałam się w Wallym. To dzięki niemu możemy obserwować zmiany jakie zachodzą w dziewczynie, jak zyskuje niezależność i jak przezwycięża swoje problemy. 

Jeśli chodzi o drugą z sióstr, to przeżycia które opisała były wstrząsające, trudne dzieciństwo, ciągła troska o siostrę, która nie jest świadoma otaczającego je niebezpieczeństwa, problemy w dorosłym życiu. To wszystko sprawia, że jej współczujemy, ale przychodzi taki moment, w którym zaczyna nas irytować. Staje się zbyt władcza, za bardzo psuje nam marzenia o zakończeniu tej książki. 

Oczywiście relacja sióstr oraz wydarzenia przedstawione w książce nie są tak czarn-obiałe jakby się mogło wydawać. Na jaw zaczynają wychodzić sprawy i tajemnice z przeszłości, które każą nam przearanżować dotychczasowe spojrzenie na tę historię. Tym razem autorka dawkuje nam szokujące informacje, zaczynamy domyślać się prawdy i z niecierpliwością czytamy jak to wszystko się skończy. Czy będzie happy end? Która z sióstr jest tą złą?

Polecam tę powieść nie tylko ze względu na fantastyczną fabułę i wspaniałych bohaterów, ale także dlatego, że z przyjemnością się ją czyta. Autorka po raz kolejny porusza temat problemów z zajściem w ciążę, zaburzeń psychicznych i tego jak powinniśmy pomagać osobom, które na nie cierpią. Bardzo dziękuję wydawnictwu Prószyński i Ska za możliwość przeczytania tej książki i mam nadzieję, że wiele z Was także po nią sięgnie. Zainteresowanym podaję link do zakupu tej książki tutaj. Premiera 10.08.2021 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Nie ma nocy na tyle długiej, aby słońce nie wzeszło ponownie.”

Podsumowanie roku 2021!

"Melodia mgieł dziennych"